wtorek, 14 lipca 2015

Awaria!!


Mamy nawet nie jeden problem!
Dziś postanowiłam poradzić sobie z sytuacjami, w których często się znajduję. Są to sytuacje problematyczne, często krępujące, najgorzej chyba gdy wydarzy się to w jakimś ważnym momencie. Mówię tu o naszych osobistych awariach, każda kobieta to zna- zaciągamy rajstopy w drodze na rozmowę kwalifikacyjną, potykając się o krawężnik odrywamy podeszwę buta (oczywiście zmierzając na jakąś ważną randkę), na przyjęciu zrywa nam się ramiączko od sukienki, itd.

Może to jest kwestia tego, że jestem wybitnie niezdarna, ale znalazłam się już w każdej z tych sytuacji, jedynie okoliczności były troszkę inne. Do tej puli mogę jeszcze dodać torbę podróżną, która rozpruła się gdy jechałam na wakacje, spodnie które odmówiły współpracy na spacerze. W sumie to długo mogę jeszcze wyliczać, ale chcę oszczędzić sobie wstydu. Postanowiłam nie dać się więcej losowi i stworzyć coś, co da mi możliwość walki w sytuacji kryzysowej. Tak właśnie powstał mój własny, osobisty zestaw samopomocy :D

Co wchodzi w jego skład?


- agrafki- niezwykle pomocne gdy coś pęka, odpada, odpina się- a nie powinno;)
- nić transparentna- nić jest bezbarwna, dzięki temu stopi się z każdym kolorem tkaniny, jaką będziemy chcieli zszyć
- łatwe w nawlekaniu igły- gdy już będziemy musieli coś zszyć, to lepiej żebyśmy nie musieli walczyć z oczkiem w igle. Do mojego zestawu wkłada więc igły, z otwartym oczkiem, w które wciska się od góry nić. Można to zrobić nawet z drgającymi dłońmi!
- kropelka- niezbędny element zestawy, sklei nie tylko palce, ale i obcas oraz podeszwę w bucie, a także wszystko to co będzie tego sklejenia wymagało.
- lakier bezbarwny- rozwiąże problem z rajstopami, strzępiącą się wstążką, w wolnej chwili można sobie zrobić manicure;)
- małe nożyczki- najlepsze byłyby taki składane, gdyż zajmują jeszcze mniej miejsca, ale niestety takich nie posiadam. Chyba nie muszę tłumaczyć jakie są zalety z posiadania w torebce nożyczek?

Cały zestaw umieściłam w małej saszetce, którą akurat miałam w domu. Rozważałam uszycie nowej, gdybym nie była w stanie znaleźć tych z poniższego zdjęcia. Jak widać można sobie poradzić na wiele sposobów!




A co znalazłoby się w Waszych zestawach?

Kasia

5 komentarzy:

  1. Fajny pomysł:) nawet nie wiedziałam, że istnieją takie igły i nitka bezbarwna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł super :-) Ja jednak znam swoje możliwości i pewnie idąc gdzieś zapomniałabym o zestawie awaryjnym i nic by awarii nie pomogło ;-) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł. Ja bym dodala jeszcze kilka malutkich cukiereczkow na atak glodu moj lub dziecka.

    OdpowiedzUsuń