wtorek, 19 listopada 2013

Cóż za przeoczenie!


Sama nie wiem jak to się stało, ale udało mi się przeoczyć pierwsze urodziny bloga...
Z reguły zapominam o innych istotnych dniach, hitem na mojej liście okoliczności ważnych, ale zapominanych są imieniny Adama. No ale szczerze, imieniny jakoś same z siebie przegrywają z Wigilią;) W tym miejscu chciałabym Cię jednak przeprosić- obiecuję, że tym razem będę pamiętała!
Za to zapomniałam o blogu... chyba nie uda mi się wybrnąć bez kwiatów, tortu i prezentu niespodzianki.



Może małe podsumowanie? To był piękny rok, nasz pierwszy wspólny rok. Jak minął Tobie? Bo ja nie mogę narzekać, mam nadzieję że Ty (blogu) miałeś ze mną choć w połowie tyle urwania głowy co ja z Tobą. Byle tak dalej!

A teraz może przejdę do sedna? Zjawiłam się tu dziś z takiej oto przyczyny, że w końcu znalazłam chwilę i zadbałam o moje skromne otoczenie. Od dawna rozglądałam się z tęsknotą za ozdobnymi gałkami do mojej (jakby nie patrzeć... nudnej, szarej) komody:


Rozglądałam się i niestety na tym się kończyło, a przyczyna jest prosta- pieniądze i zbyt wysokie ceny. Szybka kalkulacja- cena gałek jakie znalazłam to około 20-35 za sztukę, na komodę przydałoby się mieć cały komplet... czyli od 120 zł do 210 zł. Aż tu nagle, 30 minut przed odjazdem pociągu mój wzrok pada na pojemnik pełen tych pięknych ozdób, w cenie 8 zł za sztukę! (sklep: nanu-nana, w galerii krakowskiej). Grzechem byłoby nie skorzystać, oczywiście czas uciekał a ja przeszukiwałam cały pojemnik by dobrać gałki w pary...


Udało się, a montaż zajął całe 6 minut więc sami zobaczcie!




I tak sobie pomyślałam, że to chyba nie może być zbyt trudne? Przecież każda z tych gałek to była zwykła śruba z dość niezwykłą ozdobą. Zachęcam was do eksperymentowania i stworzenia własnych gałek lub uchwytów, ja już skanuję otoczenie w poszukiwaniu elementów, które można przytwierdzić do śruby i zamontować na kredensie:)
A poniżej podsyłam Wam jeszcze linka do sklepu internetowego, od którego nie mogłam odczepić się przez bardzo długi czas!
Kasia

11 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Bloga!!! ;-) Gałki piękne. Komoda jak odżyła ;-) Wpadłam do tego sklepu przy okazji wizyty w Szczecinie i też wyszłam z gałkami ;-) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego naj naj i oby tak dalej :) gałki prześliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję roczku! A gałeczki fajne, mnie wpadły w oko te szare...nanu-nana to świetny sklep. Szkoda że u mnie go nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego!!!
    Ale piękne gałeczki wygrzebałaś :) Komoda z nimi wygląda wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie martw się ja moje urodziny bloga tez przegapiłam ;) Gałeczki cudne :D pozazdrościć tylko można takiego zakupu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluje roczku i zyczę nastepnych , akomoda zyskała na urodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wprawdzie też jestem spóźniona ale życzę aby kolejny rok przyniósł jeszcze więcej ciekawych pomysłów :-) komoda piękna :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluję pierwszego roku blogowania :) świetnie zmodyfikowałaś tę komodę. teraz tak wesoło wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj! Skąd komoda? Wygląda na Ikea... przemalowywałaś sama? :) Będę wdzięczna za informacje :)

    P.S z gałkami wygląda uroczo :)

    OdpowiedzUsuń