niedziela, 15 września 2013

Torebka z bajglem [ups...]


No tak, z biglem oczywiście!
Ale przyznam, że jej rozmiar jest dopasowany do transportowania bajgli także:)





Aby się trochę wytłumaczyć powiem Wam, że wyżej wymienionego bigla zakupiłam 4 miesiące temu i tak leżał sobie i leżał, czekał aż dojrzeję do walki, w pewnym momencie zaczął się niecierpliwić więc nie miałam wyjścia- siadłam i zmierzyłam się z nim. W pierwszej połowie przegrywałam 1:0, w drugiej połowie zmieniłam taktykę (czyli materiał, za drugim razem wybrałam o wiele grubszą tkaninę!) i  chyba nawet wygrałam...

Dla mnie to była walka, więc postanowiłam pokazać Wam w kilku krokach jak poradzić sobie z taką formą torebki. W tym momencie chciałabym niezwykle podziękować Pani ze sklepu z artykułami kaletniczymi, zlitowała się nade mną i wytłumaczyła jak go podejść;)

1. mając bigla musimy rozrysować formę, możemy poszaleć i stworzyć coś nie z tej ziemi... ale ja wolałam nie eksperymentować aż tak za pierwszym razem, więc wybrałam prostokątną torebkę.
Pierwsze od czego musicie zacząć to odrysować zewnętrzny obrys bigla, dodając do niego około 1 cm zapasu. Ja postawiłam na prostokąt, ale ponieważ torebka być pełna- dół powinien rozchodzić się tworząc trapez.


2. Wycinamy narysowany kształt: 2 x materiał zewnętrzny, 2 x materiał wewnętrzny, 2 x fizelina.


3. Zaczynamy od naprasowania fizeliny na tkaninę zewnętrzną- u mnie szary materiał, następnie zszywam ze oba kawałki tkaniny zewnętrznej (prawą stroną do siebie) i dolne rogi przeszywam tak by torebka była napompowana. Z tkaniną wewnętrzną postępuję tak samo, jedynie z pominięcie fizeliny.


4. Odwracam na prawą stronę szary materiał, a różowy (czyli wewnętrzny) zostawiam wywinięty na lewą stronę, wkładam następnie szary w różowy i zszywam górne brzegi - dokładnie w tym miejscu, w którym materiał wejdzie w bigla. Zostawiam tylko niewielką przerwę, by móc całość odwrócić na prawą stronę.

Tu niestety czekało mnie niemiłe zaskoczenie, okazało się że tkanina nie mieści się w bigla (aaaa!!!), ale spokój mnie ocalił:) Najpierw prasowałam brzegi do upadłego, a później jeszcze przeszyłam je na całej długości i udało się! Tak mnie cały ten proces pochłonął, że zapomniałam pstrykać zdjęć, więc musicie polegać na moim opisie- jeżeli coś jest mało zrozumiałe, z chęcią załączę dodatkowe wyjaśnienia. Gdy umieszczanie tkaniny w biglu mamy opanowane, wciskamy do zagłębienia bigla klej (ja mam jakiś taki zwykły, klejący papier, tkaniny, ceramikę i metal... okazuje się, że całkiem sporo;) ). Następnie po kawałku wsuwamy do bigla tkaninę, a gdy klej zaschnie, musimy jeszcze dodatkowo zacisnąć metalowe brzegi bigla.


Słyszałam (od Pani ze sklepu z artykułami kaletniczymi), że do zaciskania należy używać specjalnej maszyny... koszt 200 zł (?!?!), tia... Więc ja postawiłam na znaną mi metodę- młotek i filc (młotek bo power ma, a filc żeby tym power'em metalowych elementów nie uszkodzić ;) ).



Kasia



28 komentarzy:

  1. Bardzo estetycznie wszyty bigiel :) Torebeczka prezentuje się bardzo fajnie, ja bym dodała jakąś niewielką aplikację, choć bez - torebka jest bardziej uniwersalna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właściwie to "wmłotkowany" :P

      Usuń
    2. Chciałam, żeby pasowała mi do wszystkiego, ale masz rację- jakaś drobna ozdoba nie zaszkodzi, pomyslę o niej gdy będę szyła pasek! no!

      Usuń
  2. O matulu podziwiam.... to nie dla mnie taka robota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, Ula jak ja długo zastanawiałam się jak ją tu podejść, od której strony zacząć;)

      Usuń
  3. Torebka wyszła rewelacyjnie. Podoba mi się bardzo, zwłaszcza materiał jaki wybrałaś. Idealna na jesienne chwile. Zachęciłaś mnie, bo również chciałam spróbować ale nie wiedziałam czy dam radę oprawić materiał.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namawiam Cię na spróbowanie, bo to wcale nie jest trudna robota, kluczowe jest chyba tylko rozrysowanie wykroju, a później to już tylko z górki. Radzę tylko wybrać Ci dość sztywny materiał na zewnątrz, wtedy torebka będzie się ładnie układała:)

      Usuń
  4. Gratuluję determinacji! :) Torebka bardzo ładna - zamierzasz doszyć jakiś uchwyt? Zastanawiam się, na jakim etapie szycia się go umieszcza... Hm. A może po bokach jest zaczep na jakiś łańcuszek??
    Od dawna chodzi mi po głowie torebka albo chociaż portfelik z biglem, ale nie mam odwagi spróbować... Młotek to zdecydowanie nie moja specjalność :))) Dlatego tym bardziej gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oczywiście! Na pierwszym zdjęciu możesz zobaczyć takie małe wystające kółeczka, one są zespolone z biglem, do nich można właśnie przypiąć łańcuszek (na przykład). Planuję zrobić to w kolejnym kroku, więc to jeszcze nie koniec atrakcji związanych z bajglem :D

      Usuń
  5. Super ! ja do wsyztskiego co z szyciem związane to dwie lewe ręce mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, jeżeli masz niecierpliwe ręce- czyli lubisz działać, to i na maszynę kiedyś wpadniesz!

      Usuń
  6. Wyszła pięknie :) Szary filc i fioletowa podszewka są cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz... bo to nawet filc nie jest- ale jako, że tkaninoznawstwo jest mi obce- nie wiem jaki to materiał!

      K.

      Usuń
  7. Wyszło pięknie jak z fabryki.Nie wiem czy vym się odważyła.Podziwiam proces twórczy i determinację.Ja też nie lubię się poddawać, choćby we łzach ale do celu ;-)
    Przydałoby mi się takie cudo.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " jak z fabryki " :)
      Walcząc z brakiem determinacji... zaczynam się motywować!

      Usuń
  8. jest świetna! Ja chyba bym dodała jakąś ozdobę, ale zawsze można doczepić fajną broszkę, czy co się chce. Zresztą taka też jest świetna i bardzo uniwersalna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. acha i podziwiam Twoją pracę!:)

      Usuń
    2. Czytasz w moich myślach- zastanawiałam się dziś co mogłabym dodać, by też bez problemu przymocować ozdobę do torebeczki- broszka! Teraz muszę jeszcze tylko taka właśnie, proszkę zrobi... eh:)

      Dziękuję :)

      Usuń
  9. Rany... jesteś czarodziejką!!!! Dodaję do obserwowanych!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. niesamowite jakie piękne rzeczy można zrobić samemu.
    również dodaję bloga do obserwowanych !
    i zapraszam do mnie http://malinowehandmade.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczna. Bardzo lubię zapięcia na bigiel i bardzo mi się takie torebki podobają tylko jakoś do tej pory nie zebrałam się w sobie, żeby takową sobie wyczarować, ale może w końcu nadejdzie ta chwila. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękna torebka!!! też próbowałam swoich sił w szyciu torebki z biglem ;) ale moja taka piękna nie wyszła :DDD pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej ^^ fajuśna ta torebka ci wyszła :) ja mam pytanie gdzie zakupiłaś bigla z zaczepkami na pasek do torebki chowającymi się do środka ...potrzebuję takiego bigla i nie mogę znaleźć proszę o jakieś wskazówki, podpowiedzi, linki cokolwiek jest mi bardzo potrzebny ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow! Jakie te ludziska zdolne SOM ! Pięknie wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow! Jakie te ludziska zdolne SOM ! Pięknie wyszło!

    OdpowiedzUsuń