poniedziałek, 6 maja 2013

Krótka przerwa i po przerwie


Taką właśnie przerwę sobie zrobiłam, majówka ułatwiła mi bardzo mój odwyk od komputera:)
Kilka dni nad morzem wystarczyło by odetchnąć, nabrać dystansu, zrelaksować się, pooddychać jodem i ponaświetlać się trochę. Przyznam, że przeczucia co do pogody miałam raczej pesymistyczne, podsycane prognozami spowodowały, że spakowałam się jak na syberię. A tu proszę! Kołobrzeg zaskoczył nas ciepłym wiatrem, słońcem na niebie, spokojnym morzem i cudowną atmosferą. Dobrze, że czasami prognozy się nie sprawdzają...






Tak właśnie upłynęła mi pierwsza połowa najdłuższego weekendu w tym roku (3 dniowy urlop i aż 9 dni wolnego- eh :)). A druga połowa? Już nie była taka ładna, w Warszawie ciągle padało, było zimno co zupełnie nie zachęcało do spędzania czasu na zewnątrz. Ale to także miało swoje plusy, bo udało mi się przysiąść na chwilę do maszyny.

Plan był taki by uszyć coś dla Matyldy- najmłodszej dziewczynki w rodzinie, a później jeszcze coś dla mnie. Miało być kolorowo, wesoło i w 100% letnio! Dla Mati uszyłam dwustronną sukienkę. Gdy już do niej dorośnie, to bez stresu będzie mogła sie raz ubrudzić, a po zmianie stron nikt nic nie zauważy;)










Tak, tak to są zdjęcia jednej sukienki. Sukienka jest dwustronna, w planach są także guziczki z obu stron.

Zostało mi trochę resztek, pasków materiału, które nie bardzo wiedziała na co przeznaczyć. Pozszywałam je ze sobą, w efekcie uzyskałam dwa kawałki materiału o wymiarach 20 cm na 155 cm, zszyłam je w zdłuż, a końce po odwróceniu szalika na prawą stronę zszyłam ze sobą. Po tym zabiegu otrzymałam niekończący się szalik, który jak się okazało może nadać się także jako kaptur (gdy znowu uda mi się zapomnieć parasolki ;) ).




A Wy jak spędziliście majówkę??

Kasia


9 komentarzy:

  1. I ja mam nadzieje w niedalekiej przyszłosci na kilkudniowy wyjazd nad morze :D by posłuchać szumu fal ;) sukienusia urocza i ten pomysł by była dwustronna- super :D to się widzę wprawiasz w szycie ciuszków ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwustronna sukienka - hit!
    A co do pakowania nad morze - nasze morze... Ja się wybieram za dwa tygodnie, ale planuję zabrać kurtkę zimową - na wszelki wypadek ;-) Zmarzluch ze mnie okropny, a że nie noszę, tylko wożę w samochodzie...

    OdpowiedzUsuń
  3. majówka w domu, kryzys finansowy ale damy radę.... byle do 10tego. Małżonek musiał cały ten długi łikend spędzić w pracy. Najmłodszy pochorował mi się - więc maj nie zaciekawie mi się zaczął. Tak to bywa w życiu raz na wozie raz pod, teraz gotowa jestem na to aby znowu wskoczyć " NA" wóz :)
    Dobrze że pogoda i u nas dopasowała. Kocham nasze morze, jestem z Gdańska więc mam niedaleko - ale w Kołobrzegu jeszcze mnie nie było -trzeba kiedyś zawitać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz się martwiłam, że zniknęłaś na dobre! Sukienka jest bombowa, szalik też - kocham takie kolory.

    Ja cała majówke spędziłam w Warszawie. Za oknem rośnie mi kasztanowiec, więc to była moja namiastka wiosny.

    OdpowiedzUsuń
  5. u nas majówka brzydka, ale spacerki i tak były (w miarę możliwości) :) Ta sukienka dwustronna to wspaniały pomysł! Jest cudna!!!:))

    OdpowiedzUsuń
  6. majówka w domu bo deszcz pokzyzował szyki chociaz 2 maja udało się wyskoczyć do Cieszyna nawet słonko czasem sie przebijalo
    a sukienusia cudna :)
    a komin nieziemski uwielbiam :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  7. jejku, morze...ach jak pieknie:) u nas majóka różna i taka i taka, ale wazne że we trójkę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczna kiecucha, też mam taką w planach, ale nie wiem, czy Micha już na nią nie za stara będzie jak w końcu się zbiorę
    morze... ja czekam na kilka stopni więcej i też uciekam :)

    OdpowiedzUsuń