Zbliża się majowy weekend, zbliżają się wakacje- czas podróży, spania w drodze- autobusie, samolocie, na dworcu;)! Więc dziś zaproponuję Wam uszycie czegoś co uprzyjemni Wam podróże.
Pamiętacie Podróżnego Rogala ? Dziś będzie druga część zestawu- naoczninki.
Jeżeli chcecie je uszyć potrzebne Wam będą:
- bawełna/polar na wierzchnie warstwy + jedna dodatkowa wewnętrzna, aby naoczniki były mięciutkie. Ja wewnętrzną warstwę zrobiłam z filcu, ale wszystko zależy od tego co akurat macie w domu.
- gumka (30-40 cm)
Skorzystajcie z tego wzoru: WZÓR DO WYDRUKOWANIA. Na jedne naoczniki potrzebne Wam będą trzy warstwy materiału.
Ponieważ moje różowe naoczniki chciałam wykończyć pikowaniem, na filcu rozrysowałam linie które następnie przeszyłam.
Następnie składam obie części zewnętrzną stroną do siebie i układam gumkę, tak by jej końce wystawały z obu stron.
Przeszywam brzegi, ale pamiętając by zostawić odpowiedni otwór, by następnie móc odwrócić naoczniki na prawą stronę. Najtrudniejsze jest chyba w tym wszystkim właśnie odwracanie! Gdy już jest po wszystkim, podwijamy materiał w otworku do środka i przeszywamy brzegi. To tyle:)
Teraz możecie już spać w podróży spokojnie:)
Oprócz moich naoczników zrobiłam jeszcze jedne, dla mojego Adama. Czeka go bowiem w najbliższych dniach daleka i skomplikowana (pod względem przesiadek) podróż. Może dzięki temu będzie trochę bardziej wypoczęty?
Pozdrawiam
Kasia
Świetny pomysł i cudne wykonanie:) Hihi, opcja "for men" powala:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak mi przyszło do głowy, że będzie śmiesznie. Po przymierzeniu okazało się, że się nie myliłam ;) ;) ;)
UsuńTen z okularami świetny!
OdpowiedzUsuńhihi, dzięki.
UsuńPo założeniu wygląda lekko dziwacznie ;)
Świetny pomysł - przyda mi się na najbliższą wycieczkę za trzy dni :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Już się nie mogę doczekać, my także ruszamy w teren!
UsuńPozdrawiam
Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Dzięki- pozdrawiam!
UsuńHaha, zajefajne :) Jeszcze tylko nauszniki jakieś wymyśl i 'wyłączenie' w trakcie podróży gwarantowane :)
OdpowiedzUsuńW zestawie dostanie stoperki ;)
UsuńChociaż nie... w samolocie chyba nie są wskazane... No to może jednak jeszcze nauszniki.
ale fajne puchate i okularkowate ;)
OdpowiedzUsuńTo moje- te puchate i kolorowe:)
Usuń:)) też już szyłam nie raz takie "naoczniki" :) robi się szybko i można szaleś do woli z wzorami:)))
OdpowiedzUsuńDokładnie, dużo przyjemności z takiego szycia jest, no i przydatne COŚ tworzymy:)
UsuńBardzo fajny pomysł. I jakie one ładne. Chociaż obawiam się, że nie zasnęłabym z czymkolwiek na oczach. Nawet z czymś taki puszystym i uroczym.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zrobiłasich wcześniej :-) zabrałabym do samolotu :-)Super są:-)
OdpowiedzUsuńAle wesołe :D Twój taki milusi i kolorowy a ten dla Twojego Adama wyszczałowy :D i ja miałam kiedyś ochotę sobie jednego uszyć z kocimi uszkami ;)
OdpowiedzUsuńNaoczniki używam namiętnie, ale właściwie nigdy nie szyłam swojego. Twój post mnie bardzo zachęcił do działania. W końcu będzie co zrobić z resztkami materiału :)
OdpowiedzUsuń