czwartek, 3 stycznia 2013

Tyle szczęścia! Tyle radości!


Przeczytałaś/łeś tytuł i zastanawiasz się pewnie skąd ta moja radość nagła... Może kociak zrobił się jeszcze bardziej kochany? Może Mąż do łóżka śniadanie mi dziś podał? Może w końcu zaświeciło słońce??

Nic z tych rzeczy [niestety...], moją radość i trzepotanie serca wywołało avizo.
Pobiegłam, paczkę odebrałam i proszę: cieszcie oczy, radujcie się ze mną:D





Nawet Indiana, gdy zobaczył te kolory bijące ze stołu, musiał oczy zasłonić ;)


Proszę, jak to łatwo sprawić, żeby się jednak "chciało"...

11 komentarzy:

  1. ale kiciak piękny ;) a paczuszka to ze skarbami wspaniałymi widzę przyszła ;D to się też raduję ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiciak piękny, rudy, z każdym dniem coraz większy- dużo radości daje:)
      Tak, tak, tak!! Same skarby:) Ależ się cieszę- lecę coś uszyć! Hura!

      :)

      Usuń
  2. Szczerze zazdroszczę! Gdzie zamawiałaś? bo cudne wzory!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzory cudne, nie mogłam się zdecydować, pewnie cały sklep bym wykupiła [przy tym bym zbankrutowała], a i tak byłoby mi mało...
      zakupy allegrowe, użytkownik littlefunky- szynciutko i bez problemów było, więc polecam. ceny chyba odrobinę mniej obłędne (przynajmniej niektórych tkanin)...

      Tak się zastanawiam, czemu nie ma takich tkanin made in poland... ??

      Usuń
  3. Cudna paczuszka, piękne wzory!
    pozdrawiam
    Ps kicia jak zawsze urocza:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, tak, siedzę i patrzę na nie, jakie cudne te kolory... nie żartuję, nie siedzę tylko kombinuję z nimi [siedziałam i patrzyłam 5 minut temu ;)].

      A Kiciul to prawdziwy model, ja mnie widzi z aparatem, to przyjmuje dziwne pozy i jakby wyczekuje (chyba dlatego, żeby się na zdjęciu nie rozmazał...)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. no z zazdrości to aż mnie skręca, takie śliczności na tym stole:)))) i mam na myśli i materiały i kociaka:)))) podzielam Twoją radość i życzę weny i jeszcze raz weny:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą weną to bywa różnie... ale akurat jak widzę taką ilość wzorów, to sama nie wiem za co się złapać i bardzo żałuję, że w domu będę dopiero wieczorem...

      No i Pan Kot, on to ma dobrze... cały dzień w domu śpi, więc jak przychodzę to ma tyle energii, że nie daje mi pracować [zabiera nitki, tasiemki, zrzuca coś ze stołu, wciska się w maszynę]:D:D

      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. piękne materiały, wszystkie bym przygarnęła, dwa wykorzystałabym na dekoracje do ramki, bo nadają się idealnie :)
    pomysl o jakiś poduchach :)
    Agnieszka z otwartaszuflada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, cudne są! Cieszę się, bo w końcu mam wybór kolorów i wzorów.
      Tylko dlaczego one się tak szybko kończą...chyba muszę kupować po kilka metrów [i zbankrutować najpewniej...]

      Usuń