Jakoś tak w odległej przeszłości zdobyłam się na zrobienie kilku breloków z filcu z nadrukami. Większość wydałam, a sobie zostawiłam jeden, ten który najbardziej mi się podobał:)
Niestety od tamtego czasu miał kilka przygód i nie prezentuje się już tak pięknie jak kiedyś. Zdarzyło mu się wylądować w kałuży, kiedyś wyciągnęłam go zza szafki [kociak wepchnął go tam przez przypadek], itd...
Teraz prezentuje się tak [wiem, nie ma się czym chwalić...]:
Poza tym od kluczy poodpadały mi wstążki, które odróżniały dwa takie same klucze. Od tamtego czasu losowałam, który z nich służy do drzwi wejściowych do klatki, a który do kraty, no cóż- w 90% przegrywałam ;)
Zmieniłam to :D
Stałam się dziś posiadaczką kilku kolorów masy FIMO! I postanowiłam trochę się z nią zaprzyjaźnić.
Nie byłam oryginalna, poleciałam po standardzie, czyli po chmurze;)
Oba "wątpliwe" klucze postanowiłam okleić różnymi kolorami masy i dorobić jeszcze breloczek.
Po 30 minutach zabawy wstawiłam wszystkie elementy do piekarnika, piekłam je 40 minut w 110 stopniach.
Potem jeszcze lakierowanie, sznureczek i gotowe:) Jak tak sobie teraz patrzę na dzisiejszy wyczyn, dostrzegam pełno niedoróbek, zadrapań, poodbijanych linii papilarnych... będę jeszcze musiała popracować nad techniką:D
Dobranoc!
Ta chmurka to już powoli zaczyna być Twoim logo;)))
OdpowiedzUsuńPrzywiązałam się do niej, ten motyw pasuje mi jak żaden inny- nie wiem dlaczego:)
Usuńże też chciało Ci się tak bawić :) pomysł super, już żaden klucz nie zostanie pomylony :)
OdpowiedzUsuńAga! No pewnie, że chciało mi się bawić- poczułam się jak za czasów przedszkola, tylko ta "modelina" ma ładniejsze kolory;)
Usuńjuż się zastanawiam co by tu jeszcze polepić... bo to fajne jest!
Pomysł fantastyczny, a patrząc na Twoje perfekcyjnie wykonane torebki, to niedługo i w fimo dojdziesz do takiej perfekcji. ;)
OdpowiedzUsuńFimo wbrew pozorom nie jest proste ;p szczegolnie robienie rzeczy ktore sa mega realistyczne ;)
UsuńTak prosto to nie jest, z torebkami bujam się już kilka lat, więc trochę czasu minie. Nie staram się też dojść do perfekcji wykonania tych miniaturowych słodyczy [które swoją drogą są przesłodkie!], chcę się tylko trochę pobawić :D
UsuńSyll- to prawda, jak już sięgnęłam po masę i chciałam zrobić kulkę, potem spłaszczyć, potem rozwałkować, to okazało się, że nawet takie niby proste zabiegi sprawiają mi trudność, nie ma co- nie mam zbyt precyzyjnych dłoni, więc cuda mi raczej nigdy nie wyjdą;)
Efekt super:)
OdpowiedzUsuńDzięki! ... uzyskany przez zaskoczenie ;)
UsuńI tak są cudne - takie naturalne :) Po co Ci perfekcja :) Nie ma takich drugich na całym świecie :)
OdpowiedzUsuńA bo ja taką perfekcjonistką zawsze jestem (chyba, że się zapomnę;)) i trudno jest mi przełknąć niedoróbki, ale jak widzisz uczę się :D
Usuńniedoróbek nie widze... bardzo ładne
OdpowiedzUsuńdzięki Ula :)Nie widzisz, bo zdjęcia kiepskiej jakości, w nocy robione...
Usuńależ Ty masz pomysły :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są zółciutki taki uroczy :)
bardzo na tak! :)
pozdrawiam Cię gorąco !
Po pierwsze: też cię cieplutko pozdrawiam!
UsuńPoza tym niezwykle cieszę się, że znalazłam takie śliczne pastelowe odcienie tej masy. Stałam przed wielką szafą i musiałam z góry określić sobie limit, bo inaczej z samej chęci posiadania mogłabym wykupić połowę asortymentu ;)
Mi włąśnie linie papilarne się podobaja, nadają niepowtarzalnego charakteru wykonanej ozdobie :)
OdpowiedzUsuńJeżeli tak na to patrzeć- to masz rację, nie ma dwóch osób z takim samym odciskiem palca;)
UsuńPozdrawiam :D
:) no i super to wyglada :) teraz tylko trzeba pamietac ktory kolor do czego :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie się tego uczę... i chyba niebieski jest do drzwi wejściowych- no cóż sprawdzę wieczorem, a rano sobie powtórzę;)
Usuńprojekt świetny ;D bardzo pomysłowy i w subtelnych kolorkach co bardzo lubię. Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńMi też te pastele bardzo przypadły do gustu- jeżeli by cię to interesowało, to w palecie mają więcej takich jaśniutkich barw, ehhh... pięknych wręcz!
Usuńfajna zabawa :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, czułam się jakbym znowu miała 5 lat!
UsuńPozdrawiam :D
:) Twoja głowa jest pełna pomysłów cudownie!:)
OdpowiedzUsuńa fimo Twoje i jedyne i niepowtarzalne:)...oryginalne:)
:*
Oj, bo to życie jest takie szaro bure, więc chociaż w głowie mam kolorowo;)
UsuńDzięki, ale to naprawdę niezasłużony komplement...
Dzięki!!
OdpowiedzUsuńZ jednej strony nawet dobrze ze breloczki się niszczą bo zawsze jest okazja by zrobić sobie nowy :D super poradziłaś sobie z fimo :D bardzo podobają mi sie klucze wygladaja jak lody :D
OdpowiedzUsuńMasz 100% rację!:) Robienie breloczków to super zabawa, więc dobrze że ich cykl życia jest tak krótki (w moim przypadku;))
UsuńTen pierwszy brelok dla mnie jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńChmurkowo-bajkowy :D
Usuńteraz mi się Twoje klucze z lodami z automatu kojarzą:)
OdpowiedzUsuńHehe, niezłe skojarzenia- bardzo pozytywne.
UsuńAle te nakładki na klucze to miały być kropelki deszczu... chyba kiepsko wyszła mi ta wizja;)
Piękne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńmichael kors outlet,michaelkors.com, coach outlet,coach black friday, oakley,oakley, swarovski crystal,swarovski, adidas zx,adidas neo, tiffany,tiffany und co, ferragamo,salvatore ferragamo, air max thea,air max 90, nike factory,nike outlet, uggs,ugg boots, michael kors handbags,michael kors outlet online sale, the north face,northface, louboutin shoes,louboutins, red bottom shoes,christian louboutin, air jordan,air jordans, swarovski,swarovski australia, chanel,coco chanel, barbour jackets outlet,barbour outlet, nike mercurial,nike mercurial vapor, kate spade outlet,kate spade outlet online, mac makeup,maccosmetics.com, longchamp,longchamp taschen, vans,vans shoes, rolex watches,watches, polo ralph lauren outlet,ralph lauren, air force,nike air force, tiffany canada,tiffany, ray ban,rayban, uggs,ugg australia, coach outlet online,coach factory outlet, tommy hilfiger online shop,tommy hilfiger, uhren shop,uhren, coach bags outlet,coach factory outlet online, babyliss flat iron,babyliss,
OdpowiedzUsuń