sobota, 20 kwietnia 2013

Kupiło się te wszystkie materiały, więc trzeba szyć!



"Trzeba" z tytułu posta powinno raczej być zastąpione przez "można"...

A skoro już można szyć, to przecież nie będę się powstrzymywała. Z jednej strony miałam ochotę popływać po bezpiecznych wodach i uszyć kołdrę patchworkową (ale na to jeszcze przyjdzie czas), albo poszewki na poduszki. Uszyć coś co mi wyjdzie i nie będę później żałowała, że zmarnowałam kawał pięknej bawełny. Ale z drugiej strony... może warto zaryzykować?



Musicie wiedzieć, że jeżeli chodzi o szycie to ja się dobrze czuję w prostym ściegu i prostych wzorach, nie skończyłam żadnej szkoły, ani kursu szycia (a zawsze tak bardzo chciałam...może jeszcze mi się to uda?) i nigdy jeszcze nie zdecydowałam się uszyć nic co mogłabym sama nosić. A jeżeli chodzi o ubrania to jedyną moją przygodą było uszycie ubranka dla lalki mojej siostrzenicy (lalka chyba nie była zachwycona kreacją;) ).
Od niechcenia przeglądałam sobie pewną stronę internetową, okazało się że jest nie tylko pełna wykrojów, które można ściągnąć i wydrukować, ale także obrazkowych instrukcji szycia danych modeli. Pomyślałam sobie, że jeżeli teraz się nie odważę to chyba już nigdy...

Strona, o której piszę to papavero. Jakże ja się cieszę, że tam trafiłam :) Wybrałam sobie najprostszy model jaki tylko można, czyli bluzkę kimono. Ponieważ nigdy nic takiego nie szyłam, dodatkowo skorzystałam z instrukcji szycia podobnego modelu: instrukcja.

Udało się!! Wiele osób może uznać, że to banał (prawda- model jest prosty), albo że mała dziewczynka też dałaby radę (brawa dla małych dziewczynek;)). Ale dla mnie to jest krok milowy i dlatego nie szczędzę sobie pochwał i dumy :D:D:D

Oczywiście cały proces składania wykroju, wycinania i szycia odbywał się pod czujnym okiem Rudzielca. Gdyby nie jego wsparcie, nie sądzę by efekt końcowy można było uznać za zadowalający ;)




No i mój bawełniany pasek też się do czegoś przyda:)








A teraz jeszcze tylko brakuje mi 25 stopni celsjusza na termometrze, żebym mogła się się w nią ubrać i nie marznąć :)

Kasia

33 komentarze:

  1. Jak pięknie Ci wyszła jestem ciekawa jak prezentuje się na sylwetce :D prosty ścieg zdecydowanie pięknie Ci wychodzi , mogłam podziwiać przy kopertówce , mnie to zawsze jakiś koślak się wymsknie hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosty ścieg mam do perfekcji opanowany ;) Chociaż czasami gdy się rozkojarzę, to mi zlatuje na bok... ale to tylko czasami ;)

      Obiecuję, że gdy tylko zrobi się cieplutko to i na sylwetce pokaże, a co! ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. ale piękna. naprawdę zazdroszczę umiejętności szycia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo.
      Ale widzisz, ja specjalnie pokazałam Wam moją pierwszą bluzeczkę, właśnie dlatego żeby osoby nie szyjące, lub ledwno szyjące także się odważyły. Ja sądziłam, że to jest BARDZO trudne, ale okazuje się że nie jest tak źle!
      Polecam :D

      Usuń
  3. Wygląda na to , że się przełamałaś ;D teraz zaczniesz szyć na całego aż szafa pęknie w szwach ;D Bluzka bardzo ładnie wyszła , tylko pozazdrościć ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Dokładnie:)
      Ale nie sądzę, żebym aż tak zaczęła szaleć... Przez kolejny rok będę szukała następnego łatwego projektu :D

      Usuń
  4. Ja tez bez szkol... jedyna metoda to probowac :) wyszlo pieknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ale jakiś kurs pewnie by nie zaszkodził...
      Ula twoje opinia jest dla mnie bardzo ważna, sama wiesz z czym się mierzę:)

      Usuń
  5. Jak ja Ci zazdroszczę! Że Ci się chciało... Moje ubraniowe tkaniny leżą i czekają chyba na nową epokę, bo nie mogę się przemóc;(. Przydałaby mi się spódnica, ale wolę szyć króliki...

    Obie bluzeczki wyszły Ci świetnie! To pewnie wina kota;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co... ja się spodziewałam, że na jej uszycie będę potrzebowała kilku dni, tak to szacowałam. Ale okazuje się, że z całością poradziłam sobie w ... 3h? Serio. Więc polecam, jak już się człowiek zabierze- to leci szybciutko!

      Tak, on miał w tym projekcie bardzo dyżu udział, zajmował się głównie przygniataniem materiału swoim rydym tyłkiem;)

      Usuń
  6. Przepiękna! Gratulacje! Efekt super!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Osobiście uwielbiam połączenia różnych tkanin, stąd też chyba moja miłość do patchworków...
      pozdro!

      Usuń
  7. Gratulacje! :)))
    Ja sobie kilka lat temu kupiłam maszynę do szycia z założeniem, że może z czasem nauczę się i coś sobie uszyję... Ale okazało się, że ja, po prostu, nie mam do tego cierpliwości! Skrócić coś, zwęzić, troszkę przerobić - nie ma sprawy, ale uszyć od zera? Nieeee ;))
    Pozdrawiam:)
    P.S. u siebie na blogu podałam ci link do firmy od siatek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może to przychodzi z czasem? Przecież ja też przez tylllle lat nie mogłam się przełamać. Więc daj sobie jeszcze chwilę:)

      Świetnie, zaraz sprawdzam siatkę, bo już wiosna idzie!!

      Usuń
  8. Dla mnie to czysta abstrakcja, więc ode mnie największe brawa :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bluzka wyszła rewelacyjnie!:))

    OdpowiedzUsuń
  10. hehe a ja myślałam, że to dla dziecka, dopóki końcówki nie doczytałam :D
    maluchu ty! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no widzisz, bo ja jestem takim mentalnym maluchem i uwielbiam takie dziecięce stroje ;)
      Ale rozmiarowo to ja już dzieciakiem nie jestem, to jest prawdziwa 36! :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Dzięki, ale tak sobie myślę, że 90% efektu to zasługa tych pięnych tkanin:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj-pięknie i kolorowo tu u Ciebie.Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny.Ja u Ciebie zostaję na dłużej.Miłej i słonecznej niedzieli.Ubranko cudowne.papa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry Wieczór:)
      Niedziela rzeczywiście była: miła i słoneczna!

      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Gratuluję odwagi, opłaciło się, efekt końcowy bardzo ładny, a poza tym fajne materiały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję ci bardzo za miłe słowa:)
      A materiały ciągle robią także i na mnie wrażenie!!

      K.

      Usuń
  14. Mi się bardzo podoba! piękny materiał, a próbować nowych rzeczy zawsze warto! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Idąc dalej tym tropem jutro biorę do ręki druty i zaczynam się uczyć :D

      Usuń
  15. Piekne są :) chyba ,że to jdna tylko pokazałaś tył i przód , podziwiam !
    moja mam zawsze mi powtarzała żebym uczyła się szyć była krawcowa ,ale mnie co innego wtedy w głowie było i szyć nie chciałam , teraz chetnie bym spróbowała tylko nauczyciela uz niestety nie ma ...:(
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak zgadza się- to jest jedna bluzka ale zaprezentowana z każdej strony. Chcąc ją dodatkowo udziwnić na dole z tyłu dodałam inny materiał niż z całości- a co ;)

      A widzisz, trzeba było korzystać, trzeba było. Ja tak bardzo żałuję, że gdy miałam okazję to nie przykładałam się do nauki pieczenia. A teraz tez już za późno:/
      Pozdro!

      Usuń
  16. Bluzka piękna...tylko patrzeć jak temperatura do góry skoczy:)
    Ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci bardzo:) Ja także nie mogę się już doczekać... a ta wiosna jakaś taka oporna jest i nie daje nam się zagrzać! ;
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  17. Piękne materiały! Gdzie można takie dostać???
    Efekt cudowny!! Ta mieszanka wzorów jest genialna!
    Serdecznie pozdrawiam

    Angelika z anaspenelope.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też szyję sama kreacje dla siebie i swoich dzieci i dzięki temu nasze ubrania są unikatowe ;) Po prostu uwielbiam szyć. Materiały zwykle kupuję albo w osiedlowym sklepiku (jednak tu są dużo droższe) albo w sklepie internetowym http://sklep.iris-decor.pl/

    OdpowiedzUsuń