Wyjechaliśmy na weekend, zostawiliśmy Kota w domu. Liczyliśmy na to, że nie zrobi imprezy, nie zaprosi wszystkich znajomych...
Nie zawiedliśmy się, w domu zastaliśmy tylko dwa rude koty :D
[wyjaśnienie: Kot nie został sam, był pod opieką dwóch wspaniałych Cioć, którym bardzo dziękujemy! A piwo jest trzecim z serii, które poznaliśmy - pierwszy był Czarny Kot, następnie powstał biały Kot, a teraz mamy jeszcze Rudego:)]
hah! super kotek ;)
OdpowiedzUsuńKtóry ;) ?
Usuńrudy kot :) pieknisty! jeden od drugiego piękniejszy :)
OdpowiedzUsuńJeden jest piękny, a drugi także smaczny :)
UsuńPozdrawiam!
Świetne zdjęcie rudych kotów ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńTwoj kocio moze spokojnie robic za zywa reklame tego rudego trunku :)
OdpowiedzUsuńChyba zwrócę się do producentów z propozycją rozreklamowania piwka ;)
Usuń:):)
OdpowiedzUsuńPiękny Kociamber!
:D
UsuńNie bądźmy tacy powierzchowni;) On ma także piękną osobowość;)
Fajny rudy post :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńsuper kotkowy post :))
OdpowiedzUsuńa gdzie te piwne koty mozna dostać?
Wiesz co... z tym może być problem:/
UsuńNa 100% sprzedają je w sklepie producenta w Radomiu, ale kojarzę też że w wielu sklepach z alkoholami (ale takich właśnie specjalizujących się w regionalnych produktach) czasami można je dostać. Musisz poszukać:)
piękne znalezisko :-)
OdpowiedzUsuńHaha, świetne te piwa są! My ze znajomymi wypiliśmy kiedyś całe stado czarnych kotów;))
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/photo.php?fbid=339667352795160&set=pb.244316195663610.-2207520000.1366649529.&type=3&theater
Znam, znam ... całkiem dobrze te czarne koty.
UsuńNiby taka mała buteleczka, ale zwodnicze są ;)
pozdrawiam!