niedziela, 10 lutego 2013

Pierwsze złotówki :)



Obiecałam, że opowiem Wam co takiego ostatnio robiłam i mam zamiar dotrzymać słowa!
Ale najpierw mały wstępniak:) Pamiętacie swoje pierwsze zarobione pieniądze? Ja pamiętam, ale krótko miałam je w portmonetce, bo zaraz po ich otrzymaniu wybrałam się do sklepu i kupiłam za nie dwie torby cukierków. Nie był to zbyt przełomowy moment, więc opowiem Wam o innym. W trakcie studiów załapałam się na dwa staże, jeden z nich był płatny (nie często się to zdarza...), to była moja pierwsza prawdziwa wypłata! Po tym jednym miesiącu postanowiłam, że czas najwyższy iść do pracy, chociaż na pół etatu. I wtedy właśnie otworzyły się nowe drzwi, drzwi nieznanych dotąd możliwości. Ten moment zmienił moje życie i pokazał, że praca może dawać radość, poza tym daje jeszcze możliwość utrzymania się.



Teraz mam wrażenie, że przeżyłam coś podobnego, właśnie zarobiłam moje pierwsze złotówki dzięki maszynie do szycia!! Hip-hip-hurra :D

Ostatnio w moim życiu wydarzyły się bowiem dwie rzeczy. Po pierwsze nawiązałam współpracę z przemiłą Panią Aliną, która jest właścicielką sklepu z akcesoriami do sesji zdjęciowych PPB, w swoim sklepie sprzedaje rzeczy kolorowe i wesołe. Zaproponowała mi stworzenie kilku rzeczy dla małych brzdąców. Ależ się cieszyłam! [i dalej cieszę] A oto co między innymi udało mi się dla Niej przygotować:D

Można powiedzieć: pierwsze koty za płoty!
Poza tym- odważyłam się:) Postanowiłam wziąć udział w Śródmiejskim Jarmarku Walentynkowym, który odbył się wczoraj w centrum Warszawy. Przygotowywałam się do niego dwa tygodnie, ślęcząc godzinami nad maszyną, w trakcie przygotowań stępiłam na filcu moje ulubione nożyczki, złamałam trzy ostrza skalpela, zniszczyłam dwa opakowania szpilek [serio!! nie wiem jak to się stało... ], zużyłam chyba z 10 metrów filcu i ogromne ilości tkanin:) To wszystko mogę w rachunku zysków i strat jarmarkowych wpisać po stronie koszty, a po stronie przychody ? Po pierwsze przełamałam się- to jest dla mnie najważniejsze, po drugie chciałam się sprawdzić, po trzecie poznałam wiele cudownych Pań:), trochę się nauczyłam i dowiedziałam jak potencjalni klienci odbierają to co robię, wysłuchałam uwag, opinii które przydadzą się na przyszłość. I nie najważniejsze, ale ważne- kilka rzeczy znalazło nowy dom!
To było bardzo cenne doświadczenie i uważam, że jak na początek - udane :D
A teraz zobaczcie co przygotowałam:

walentynkowe i chmurkowe breloczki

 gumki do włosów z kokardkami

 "kilka" termoforków





chusteczniki , które jak się okazało pasuję także jako etui dla telefonów :D





A tu kocina zmęczona po zrobieniu wszystkich etykiet z cenami :)


49 komentarzy:

  1. łał to się napracowałaś :D ale stworzyłaś piękne rzeczy :D przepiękne torebki, wesołe chusteczki :D i urocze dodatki :D zazdroszczę tego zapału do szycia i cierpliwości, ja choć go mam do biżuterii z szyciem już trochę gorzej ;) ale pracuje nad tym ;) no i gratuluję nawiązania współpracy ... brawo kochana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki :)
      Sama się teraz nad tym zastanawiam, jak ja to zrobiłam, bo siedzę sobie w domu i dopieszczam mojego lenia. Ale...okazuje się, że gdy już sobie coś postanowię to jednak mam w sobie mobilizację...

      Usuń
  2. Ale się u Ciebie dzieje , gratuluję pierwszego jarmarku ;) Dużo się widzę napracowałaś oj dużo ale widzę, że same śliczne rzeczy więc z pewnością i one znajdą nowe domy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działo się, działo :D na szczęście trochę sobie teraz poodpoczywam. Ale właśnie okazuje się, że nie umiem odpoczywać!!! zapomniałam jak się to robi... czy to możliwe ??

      Usuń
  3. A ja się cieszę z Toba z Twojego sukcesu :) i zycze kolejnych jeszcze wiekszych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne wyroby. Szkoda, ze tak daleko mam do Warszawy, bo chętnie bym je obejrzała na żywo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo Ci gratuluję bo to jest już sukces:) Uwielbiam Twoje rzeczy bo wyglądają profesjonalnie. Szczególnie torby i chusteczniki, ale i bryloczki mnie urzekły. Pnij się w górą bo zasługujesz na pełen sukces :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :)
      Obiecuję, że gdy się spotkamy, coś dla ciebie przywiozę!!

      Usuń
  6. Kasiu gratuluje. Przepiekne rzeczy bardzo profesjonalne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne rzeczy!!!
    Naprawdę miałaś wątpliwości przed kiermaszem?
    Ja to dopiero zielona byłam, ale dałam radę i też dobrze wspominam to wydarzenie ;-)
    Cieszę się, że Ci się spodobało - pierwsze koty za płoty - ja już się nie mogę doczekać kolejnego kiermaszu w moim mieście... ;-)

    A cudeńka dla maluchów - rewelacyjne! Na pewno będziesz miała wiele satysfakcji i radości, jak zobaczysz Twoje wytwory na sesjach zdjęciowych! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci bardzo!
      No tak, obawiałam się, oczywiście że się obawiałam... nie miała pojęcia jak to będzie wyglądało. Okazuje się, że wyglądało dobrze :D
      może jeszcze kiedyś spróbuję... ?

      Usuń
  8. Cudowności tworzysz. I czego tu się było obawiać. Chyba tylko zachwytu innych. Gratuluję pomysłowości w tworzeniu takich cudowności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to przecież nie jest takie proste, okazało się że nie pomyślałam o kilku dość istotnych rzeczach... eh ;)
      Ale dziękuję ci za miłe słowa!

      Usuń
  9. A ten pomarańczowy to mój!! :) Szkoda, że zielonego z ptaszorami nie pokazałaś, piękny jest. Witam na pokładzie i pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę :D Znajoma twarz!!
      Bo widzisz, zielony z ptaszkami powstał przed samym wyjściem na jarmark :) więc był jak ciepłe bułeczki!

      Do zobaczyska!

      Usuń
  10. Ojej, żałuję, że nie jestem z Warszawy, bo chętnie wybrałabym się na kolejny jarmark z takimi pięknościami :)

    Gumki do włosów z kokardkami są PRZEUROCZE!!

    Pozdrawiam
    charminglywritten.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli postanowisz jednak odwiedzić stolicę to zapewniam ci nocleg:)
      Pozdrawiam !!

      Usuń
  11. Gratuluję kochana i ogromnie Ci kibicuję!!! A Twoja kolekcja jest fantastyczna!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci bardzo, trzymaj kciuki, alebo chociaż jednego ;)

      Usuń
  12. Uuuu Kochana, jestem pełna podziwu. Wiesz, jak kocham filc i powiem Ci, że oczywiście w takim pozytywnym odczuciu, jestem zazdrosna :) Ja też chcę takie torebki, portfeliki i breloczki :D A no i te krawaty. Super! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do naszego kiermaszu, to nie było dużo ludzi, ale, że też byłam pierwszy raz na czymś takim, to również cieszę się, że się odważyłam. Poznałam też kilka miłych osób i dowiedziałam się kilku ciekawostek na przyszłość. Wiem co się podoba i co powinnam dalej szyć, i udoskonalać. Mam nadzieję, że kiedyś będziemy miały okazję poznać się osobiście na jakimś kiermaszu. Bardzo bym chciała :D

      Usuń
    2. U nas niestety podobnie... Odwiedzających przyszło, że tak powiem "niewielu" ;)
      Ale dzięki temu miałam czas żeby pogadać, popoznawać, popodziwiać, porozmyślać, itd.
      Musimy się następnym razem zgadać! Jak będziesz coś wiedziała, to daj cynka :D
      Do następnego!!

      Usuń
    3. Może to kwestia promocji - nawet nie wiedziałam, że jest taki kiermasz, a przecież mam niedaleko. Jakoś giną te informacje o fajnych wydarzeniach w zalewie innych wieści.
      Dzień dobry tak w ogóle:) Bardzo ciekawe prace, torbo-koszyki szczególnie mnie za serce chwytają:) Będę zaglądać. Pozdr:)

      Usuń
    4. To jest na 100% kwestia promocji, bo tej promocji nie było;) Ale jak na pierwsze kroki, było zupełnie dobrze.
      Umówmy się, że gdy następnym razem zdarzy mi się brać w czymś takim udział, to ogłoszę że nowy kiermasz się zbliża;)

      Również witam cię serdecznie i do zobaczenia!

      Usuń
  13. no pracy miałaś co nie miara ale efekt cudny , gratuluje "pierwszych kotów za płaty " i zyczę nastepnch juz nie pierwszych ...
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, pracy było sporo, ale dziwne, że nie zauważałam tego tak, gdy "robiła,".
      Teraz widzę to gdy patrzę na wypchaną ikea'ową torbę:)

      Pozdrawiam!!

      Usuń
  14. Witaj:) Właśnie odkryłam tego bloga i... przepadłam:) Będę u Ciebie częstym gościem! I jeszcze chciałam powiedzieć, że Twoje torby i torebunie sa cudne, a poza tym bardzo podobaja mi się filcowe kokardki! :) Pozdrawiam mocno z Moorland Home

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ miło Cię tu widzieć, zawsze tak się cieszę z nocyh twarzy :)
      Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa, a co do kokardek, to jakoś tak na początku działalności blogowej wrzuciłam opis jak je zrobić- jeżeli masz ochotę :D

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam do mnie po wyróżnienie http://maxii-aga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ mi miło:D Dziękuję ci bardzo, z każdego wyróżnienia cieszę się jak dziecko!
      W przeszłoścu otrzymałam już to wyróżnienie, więc odpowiem na pytania pod twoim postem :D

      Usuń
  17. o mamo :) ale cuda. Ty mi koniecznie musisz gdzie i czy mozna kupic jeszcze takie niesamowite etui. gdzie masz sklepik gdzie? :) :) szalona artystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mamo ;) ?
      Moja droga, to jest jednorazowa akcja, więc sklepu nie posiadam, działalności nie prowadzę. Ale powiedz- które etui ci się podoba ??

      Usuń
  18. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ moja droga, ja podglądam twojego bloga już od czasu gdy tylko dołączyłaś do mojego :D Trzymam kciuki!!

      Usuń
  19. Aaaa ja bardzo bym chciała: brelok serducho, termoforek i chustecznik na nowy telefon! Pisz do mnie jak najszybciej ile za te cuda i rób sklepik, bo szkoda aby te cuda nie szły w świat jak się ma taki wielki talent! A po torebkę zgłoszę się na wiosnę! Czekam na meila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się właśnie doczekałaś :D przepraszam, że tak późno... nie mam nic na usprawiedliwienie...

      Pozdrawiam cieplutko :D

      Usuń
  20. Ależ ogrom pracy w wykonanie takiej ilości fantastycznych rzeczy.
    Pokłony za to dla Ciebie :)

    Ale najbardziej urzekła mnie torebunia z czerwoną kokardką, no jest po prostu tak kokieteryjna i na maksa kobieca :))) Zakochałam się w niej

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam cię Ago W. :D
      Pokłony są zupełnie niepotrzebne, cieszę się że podobają ci się moje produkcje- to wystarczy;)
      Co do torebuni, to ja także sądzę, że jest słodka, świetnie nada się na wiosenne spacery w promieniach słońca, gdzieś po zielonym parku:) rozmarzyłam się- chcę lata!!

      Kasia

      Usuń
  21. :))) NO I MIAŁAM NOSA,ŻE CUDNE TE TORBY ROBISZ:)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie tam, filciaki:) cieszę się, że mają kilku zwolenników;)

      Pozdrawiam:D

      Usuń
  22. No nie:-) zakochałam się...
    w Twoich torebkach są cudowne!
    gratutuluje talentu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci bardzo za miłe słowa i pozdrawiam :D

      Usuń