środa, 8 kwietnia 2015

Pantalony z falbanami


Wpisując się w idealnie w kategorię "matka wariatka", dokumentuję każdą sekundę życia mojej córki. Aparat czasami wręcz dyszy z przemęczenia i domaga się azylu w jakimś innym, spokojniejszym domu. Wcześniej nie musiałam wiedzieć gdzie leży ładowarka do baterii, teraz nawet jej nie chowam.



Nie żartuję... mam na zdjęciu uchwycone wszystkie, ważne pierwsze razy, które już miały miejsce. Na moich zdjęciach znajdziecie pierwszą upapraną brokułem buzię, pierwszą kąpiel, pierwsze spotkanie z choinką bożonarodzeniową, itd. Nie nudzimy się:)
Poza standardowymi pstrykmi, mam jeszcze jedną słabość. Są to sesje po każdym ukończonym miesiącu- powiedzcie, kiedy mi się to znudzi?
Była już spódniczka tutu (swoją drogą banalnie prosta do zrobienia, potrzeba tylko skrawka tiulu na taką wersję mikro), był  klasyczny golasek, była sesja retro. Czas na nowy strój, gdyż nieuchronnie zbliżamy się do 7-go miesiąca.

I tu dotykamy kolejnego, ważnego tematu- tutorial'e na youtube. Można spędzić miesiące oglądając filmiki, na których mądre osoby uczą szyć. Nie raz orientowałam się po dość długim czasie, że przecież siadłam do komputera tylko po to by sprawdzić prognozę pogody, gdy byłam już po trzecim filmie. Z całym przekonaniem polecam Wam kanał VintageToNew. Do sporej części prezentowanych tam rzeczy przydałaby się jednak instrukcja, ale pantalony z falbankami można uszyć mając jedynie dziecięce ubranko za wzór. Oglądając TEN filmik, można przypuszczać, że uszycie falbaniastych gaci jest proste... niestety ja natrafiłam na kilka przeszkód. Uszyłam je zgodnie z instrukcją, ale tę parę mogę potraktować jako pantalony treningowe, bo zbyt dużo mają niedociągnięć. Do sesji przecież potrzebuję wersję o niebo lepszą!







chyba się podobają?
 Kasia


4 komentarze: