W takie dni jak dziś nie chce się siedzieć w domu, chce się spacerować, łapać promienie słońca i wdychać świeże powietrze. Tak właśnie było, no może tylko to świeże powietrze...
Wspominałam Wam, że mam problem z budą w spacerówce, gdyż jest stanowczo zbyt płytka i nie chroni Małej przed słońcem. Dałam się zaskoczyć wczesną wiosną i by jakoś spacerować, używałam tetry zarzuconej na wózek, niestety wiatr szybko się z nią rozprawiał.
Jakże ucieszyłam się gdy dotarła do nas zamówiona parasolka! Natychmiast poleciałam na spacer, by sprawdzić jak ona poradzi sobie w tej sytuacji. I przyznam, że nawet sobie radziła, ale tylko do czasu gdy postanowiłam spacerować po lesie. Nie wiem jakie są parasolki w innych wózkach, ale nasza zamocowana jest na takiej jakby ściśniętej sprężynie i ... sprężynuje :) Na każdym konarze, przy każdym najmniejszym wertepie buja się na boki, odchyla się o 45 stopni, przez co Oliwka co chwilę dostaje promieniem słońca po oczach- muszę przyznać, że wygląda wtedy na mocno wkurzoną.
Tak sobie więc wymyśliłam, że przedłużę budę, zrobię zadaszenie! Trochę się z tym namęczyłam, pierwsza wersja była zbyt mała, zbyt wiotka, trochę musiałam poprawić. Daszek uszyłam z pianki neoprenowej, z podwójnej grubości, dodałam zapięcia- takie jak w szelkach i mocowanie z gumki do rączki wózka. Dodatkowo wszyłam gumkę w miejscu, gdzie daszek styka się z budą. Proste, prawda? Nie zrobiłam ani jednego zdjęcia w trakcie szycia, więc jeżeli ktoś z Was będzie miał pytania jak to zrobić- odpowiem na każde z nich:)
Na początek schemat
A oto efekt końcowy, dziś parasolka nie była potrzebna nawet przez chwilę, a Oliwka i tak miała możliwość obserwowania widoków.
Kasia
Kasia - czad!! A jak przedłużka jest mocowana do budy??
OdpowiedzUsuńWszyta gumka i zapięcia metalowe, jedno napręża, a drugie mocuje:)
UsuńAleż ty masz pomysły niesamowite. Gratulacje. A parasolki to jakiś gadżet, którego nie da się używać. Ciągle odpadają i trzeba je przestawiać, u nas się nie sprawdziły
OdpowiedzUsuńOj to prawda, to prawda... nasza też jest już rozmontowana i schowana:)
UsuńJesteś genialna. Wygląda hiper nowocześnie i funkcjonalnie.
OdpowiedzUsuńPo 2,5 miesiąca użytkowania muszę przyznać, że jestem z siebie dumna :D
UsuńNo trn pomysł mi się podoba bardzo. Kurde tak dawno nei byłam na innych blogach, że widzę ile straciłam!!!
OdpowiedzUsuńZamiast szyć daszki radzę Ci wybrać wózek z dłuższą budką- oszczędzi to wiele problemów ;)
Usuń