Niech ilość posiadanych ołówków świadczy o tym jak często bywam w Ikei. Za każdym razem biorę jeden i kartkę do notowania, następnie po powrocie do domu odkładam ołówek byle gdzie i znajduję go po dłuższym czasie w przyprawach, za komodą, w łazience, w szufladzie ze skarpetkami ;)
Przy okazji ostatniego sprzątania zebrałam je wszystkie i okazało się, że jest ich cały pęczek :D
Przypomniało mi się, że w zeszłym roku (jej, jak ten czas szybko mija...), w czasie wypadu do Berlina w jednym takim sklepiku widziałam zestaw kolorowych, fantazyjnych ołówków. Nie wiem jaką techniką były ozdabiane, na pewno nie były malowane... Nie kupiłam ich, bo były absurdalnie drogie, ale przecież mogę sobie takie zrobić :)
Pokażę Wam dziś jak łatwo i szybko można sprawić, że to nie będą już zwykłe ołówki z Ikei. Wystarczy, że wyposażycie się w papierowe taśmy, chwycicie za małe nożyczki i zaczniecie działać!
Taśmę naklejamy wzdłuż ołówka, ja nie mam wystarczająco szerokich taśm, więc na każdy ołówek potrzebowałam dwóch pasków taśmy o długości ołówka.
Sprawdziłam także jak się je struga, okazuje się że taśma nie schodzi jeżeli robimy to delikatnie. Ja postanowiłam jeszcze pokryć ołówki warstwą lakieru, żeby dodatkowo utrwalić taśmę.
Dobrej zabawy!Kasia
Fajny pomysł :) U mnie też pełno tych ołówków, bo dzieci przy każdej okazji łapią po kilka, i to nie tylko z IKEA ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńTo ja jestem jak twoje dzieciaczki- zawsze przywiozę ze sobą choć jeden ołówek...
Muszę koniecznie kupić takie taśmy...już kiedyś za nimi szperałam na allegro ale jakoś nie wiem czemu nie kupiłam :) teraz mam dodatkową motywację :)
OdpowiedzUsuńTeraz w tchibo mają świetną promocję z taśmami... podejrzewam, że soą to właśnie taśm papierowe. Ale ja zawsze kupowałam tu: http://swiatpasji.pl/sklep/, mają też inne fajne produkty.
Usuńbardzo, ale to bardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy do siebie
http://otwartaszuflada.blogspot.co.uk/2013/03/candy.html
Dzięki :D
UsuńPozdrawiam!
Ale kapitalny pomysl!! Geniusz z Ciebie:) Buziak!!
OdpowiedzUsuńDzięki, rozpowszechniam go bo jest zabawny i łatwiutki :D
UsuńPomysł rewelacyjny, właśnie ostatnio wzbogaciłam się o ołówki z IKEA i na pewno wykorzystam ten patent hihi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No widzisz- czyli masz okazję trochę je poprzerabiać :D
UsuńGrzebiąc u mnie po szufladach tez by się jakiś Ikejowski ołówek przypałętał ;) Nawet nie wiesz jak Ci teraz tych kolorowych ołówków zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńKażdy chyba ma w domu te ołówki... swoje, albo zwinięte od znajomego;)
UsuńNo to moja droga! Do dzieła :D
Kurczę, jak one fajnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDzięki !! :D
UsuńRewelacyjny i genialny w swej prostocie pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrawiam!
jak kolorowo! Super! :)
OdpowiedzUsuńTakie było założenie, miało być wesoło i kolorowo!
UsuńK.
świetny pomysł!kolejny bezbłędny!
OdpowiedzUsuńbyłam dziś w ikea :) Ołówków tym razem nie zabrałam. Zakupiłam natomiast szafkę :)
Pozdrawiiiiaaaam!
LeP.! No to dlaczego nie zabrałaś garstki ołówków? oczywiście do spisania ogromniej listy zakupów planowanych w sklepie IKEA??
UsuńAle za to nowa szafeczka? Też całkiem przyjemnie :D
Ołówki wyszły rewelacyjnie, w sam raz na wiosnę:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo właśnie, bo ja taki wszystko oklejam i maluję, żeby mi trochę milej było i choć o krok bliżej wiosny :D
UsuńPozdrawiam!
Super pomysł. Mam kilka ołówków z Ikei ale na coś takiego bym nie wpadła.
OdpowiedzUsuńPrezentują się doskonale.
Pozdrawiam
Cleo
Cieszę się :D Ale wiesz, to nic że byś o tym nie pomyślałam, ważne że masz chęci pokolorować !
UsuńPozdrawiam
Zaczarowane ołówki - pomysł rewelka :) Nie mam ołówków z Ikei, ale szkolnych przewala się po domu tona, więc można się pokusić o re dekorację:).
OdpowiedzUsuńZaczarowane ołówki... no właśnie chyba sprawdzę, bo może okaże się, że mogę sobie wyrysować domek na łące;) Jak się sprawdzić to tobie też coś nabazgram ;)
Usuńmuszę tak odpicować moje ołówki :)
OdpowiedzUsuńOdpicować ołówki, buehehehe :D
Usuńkurcze rewelacyjny pomysł :)
OdpowiedzUsuńteraz nagle będą znikać ołówki z "ikełi" ;)
Myślę, że i tak znikały :)
UsuńAle oni chyba się z tym liczą;)
UsuńPewnie teraz wprowadzą projekt oszczędnościowy, skrócą ołówki o centymetr i okaże się że zaoszczędzą miliardy w stali roku na całym świecie ;)
Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :D
Usuńfajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWesolutko :D
UsuńPozdrawiam!
Takie proste, a takie efektowne! Niesłychanie kolorowo:) ja tak robiłam z ołówkami w liceum, ale wtedy nie miałam żadnych tasiemek.. po prostu papierem kolorowym samoprzylepnym oklejałam. Ten sposób jednak nie był niezawodny, bo jak się nie docisnęło mocno papieru, to odchodził właśnie podczas strugania. Kto wie.. może dzięki Tobie wrócę do czasów liceum i znowu udekoruję swoje pisaki? :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za przywrócenie miłych wspomnień,
Ada z ekipy :)
Wypróbowałam od razu i wyszły świetnie:)
OdpowiedzUsuńhe has a good point Dolabuy Hermes this contact form Ysl replica handbags you could check here Chloe Dolabuy
OdpowiedzUsuń