piątek, 8 maja 2015

Wkładka do wózka po raz drugi


Cieszy mnie, gdy uda mi się uszyć coś dobrze za pierwszym razem.Cieszy tym bardziej, że z reguły pierwsze próby nie są najlepsze. Niby coś mi się udało uszyć, no ale... zawsze jest jakiejś ale.
ALE pojawiło się także, w przypadku wkładu do wózka, który szyłam kilka tygodni temu. Niestety deformował się, więc często musiałam go rozprasowywać. Jakaś taka niedopracowana ta moja forma była. Postanowiłam zrobić drugą próbę, tym razem uszyłam całość z jednego kawałka tkaniny, bez zszywania elementów. Wkładka jest większa, lepiej układa się w wózku. Aż się pochwalę!





Kasia

13 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe miejsce:) będę zaglądała i szperała, bo jest w czym:) Podziwiam powyższą wkładkę. Wygląda pięknie. Ja się dopiero uczę szycia:) aż zazdroszczę takich zdolności. Materiał również śliczny wybrałaś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że znalazłaś u mnie coś ciekawego dla siebie:) Obiecuję pokazywać różne nowości, gdy tylko będzie ku temu okazja!

      Usuń
  2. No zdolniacha jesteś bo ja myślałam by samemu uszyć taki pokrowiec na wózek, tylko jak? No jak? Jak to wykroić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszym poście napisałam jak zabrałam się za wkładki do wózka. W skrócie- metoda prób i błędów:)

      Usuń