Ja wiem, że po jakimś czasie może się to zrobić trochę nudne i będziecie omijali kocie posty szerokim łukiem. Ale zanim to nastanie nacieszcie oczy tym słodkim widokiem :)
Zaznaczam, że w trakcie pisania i wklejania zdjęć, Kot siedzi mi na ramieniu i z lekkim zdziwiem podziwia to co dzieje się na ekranie! Lekkie zdziwienie ustępuje po chwili miejsca nerwowemu atakowaniu ekranu... norma.
Kocham go!!!
OdpowiedzUsuńOj, ja też, ja też :)
UsuńNie mogę się nadziwić jak bardzo urósł od czasu gdy z nami zamieszkał, wczoraj właśnie skończył 6 miesięcy! Duży chłopiec:)